Nie jesteś KRÓLIKIEM, żeby jeść zielsko!

Ale co, jeśli powiem Ci, że **JEDNA łyżka sosu** może sprawić, że Twój mąż, dzieci (i Ty sama!) pokochacie warzywa?

*Jak zrobić sos do sałatki, który łatwo przekona męża, dzieci i Ciebie do zdrowego jedzenia?
Dni
Godziny
Minuty
Sekundy
*Poznaj prosty trik, który zmieni Twoje spojrzenie na sałatki – i stanie się pierwszym krokiem do realnej zmiany na talerzu i w ciele.
Uszy krolika s1

* ponad 200 osób już korzysta z tych wspaniałych przepisów

Wiem,co teraz myślisz :

„To nie może być prawda. Kto normalny lubi warzywa?”

I wiesz co?

Nie zamierzam Cię do nich przekonywać.

Nie będę Cię namawiać do sałaty, brokuła ani buraka.

Ale powiem Ci coś, czegonikt Ci wcześniej

nie powiedział.

Największy sekret zdrowego odżywiania jest taki… że nie ma sekretu.

Nie ma drogi na skróty, cudownej tabletki ani magicznej diety, która rozwiąże

wszystkie Twoje problemy. Wszystkie mody przychodzą i odchodzą, a

frustracja pozostaje. Kolejna metoda nie działa.

Są za to konsekwencje,

których często nie wiążemy z tym, co jemy:

  • problemy z cerą zmęczenie, senność po jedzeniu
  • zaparcia, bóle głowy wahania cukru i nastroju
  • uczucie ciężkości wzdęcia, podjadanie „bo coś mnie ssie”
  • albo nagle: atak woreczka, stan zapalny jelit, cukier podskoczył
  • lekarz mówi: „czas na zmiany”

Brzmi znajomo ?

Zadam Ci jedno konkretne pytanie: Czy chcesz rozprawić się z tym raz na zawsze?

Preferuję metodę małych kroków, więc zacznijmy od czegoś prostego.

Od czegoś, co zmienia wszystko: dobry sos do sałatki!

Mój mąż TWIERDZIŁ, że sałata nie ma smaku…

teraz zjada dwie miski i prosi o trzecią, chcesz poznać mój sekret?

Od ponad 10 lat pokazuję kobietom, jakmałymi krokami

zmienić to, co trafia na talerz.

Nie po to, żeby wcisnąć się w rozmiar S, tylko żeby poczuć się dobrze we własnym ciele.

Mam swoje wypróbowane sposoby i metody, które przetestowały setki kobiet.
To właśnie tą wydeptaną ścieżkę chcę Ci pokazać, bo taką najłatwiej podążać.

Kij ma zawsze dwa końce. Nigdy nie da się zmienić tylko jednej rzeczy, bo druga dzieje się automatycznie. Nawet mała zmiana może przynieść z czasem ogromne efekty. Dziś niewinna sałatka – a za kilka lat silny i odporny organizm.

Większość z nas doskonale wie,

że warzywa są zdrowe.

  • Nie zamierzam odkrywać na nowo Ameryki.
  • Nie jestem Kolumbem ani Kopernikiem.
  • Nie zjadłam wszystkich rozumów,
    ale zjadłam niejedną miskę sałatki!

Pewnie próbowałaś już niejednego

sposobu na warzywne dania.

Zmuszanie siebie czy bliskich do jedzenia warzyw, kiedy Ci coś nie smakuje, nie działa na dłuższą metę. Wręcz odwrotnie, szybko się obróci przeciwko Tobie. Też byłam tam i wiem, że nie można robić nic na siłę.

Ale co jeśli powiem Ci: JEDNA łyżka dobrego sosu...

...może zrobić z najnudniejszej zieleniny królewskie danie, a domownicy będą prosić o dokładki?

Chcesz jeść więcej warzyw, ale…

jakoś to nie wychodzi?

Szukając rozwiązania, znalazłam pewien sposób, którym się chcę z Tobą podzielić. Bo umówmy się – zwykle nikt nie siada z błyskiem w oku do miski suchych liści.

Do tego dzisiejszy standard odżywiania, przetworzona żywność zalewająca sklepy, tempo życia i stres, często prowadzą do szukania szybkich i łatwych rozwiązań.

Masz dość kombinowania z dietami i zdrowym odżywianiem, które smakuje jak kara?

To NIE Twoja wina, ale..

cierpi na tym Twoje zdrowie i Twoich bliskich.

Pewnie próbowałaś już niejednego

sposobu na warzywne dania.

Być może zmagasz się ze słabą odpornością, brakiem energii czy różnymi dolegliwościami.

Jesteś tym co jesz i od tego bardzo wiele zależy

Zrozumiałam to pewnego dnia i postanowiłam zmienić swój styl życia oraz dzielić się tymi pomysłami z innymi, żeby nie chować tych ważnych sekretów do szuflady, ale żeby mówić o tym co dobre i co pomaga w życiu.

Dlatego jesteś we właściwym miejscu

i za chwilę dowiesz się, w jaki sposób pogodzić te dylematy i jak łatwo można wprowadzić w życie małe zmiany, które zaowocują wielkimi korzyściami dla Ciebie i Twojej rodziny.

Zmuszanie siebie czy bliskich do jedzenia warzyw, kiedy Ci coś nie smakuje, nie działa na dłuższą metę. Wręcz odwrotnie, szybko się obróci przeciwko Tobie. Też byłam tam i wiem, że nie można robić nic na siłę.

Co Ty na to, jeśli Ci powiem, że możesz POKOCHAĆ warzywa

nawet jeśli do tej pory omijałaś je szerokim łukiem?

Omijasz je, bo myślisz sobie - po co jeść te sałatki?

  • Skoro inne rzeczy lepiej smakują?
  • To po co się męczyć?
  • Więc szukasz drogi na skróty i trafiasz na kolejną ślepą uliczkę.

Co jest dla Ciebie ważne?

  • Chcesz mieć gładką skórę, lśniące włosy, mocne paznokcie?
  • Chcesz się lepiej czuć i wzmocnić organizm?
  • Może też chcesz schudnąć czy poprawić poziom energii?
  • Albo po prostu zdrowiej jeść, żeby o siebie lepiej zadbać?

Nie jesteś jak większość ludzi …

Bo jesteś tu i to czytasz.

Ale łatwo ulegać pewnym modom, trendom lub odkładać na później to, co wymaga troszkę wysiłku.

Zaczynam od jutra. Znasz to?  

Większość ludzi …

Ma wymówki, bo istnieją pewne stereotypy.

Ile razy słyszałaś a może też czasem pomyślałaś: 

Nie jestem królikiem, żeby jeść zielsko…!

krolik_przed_1krolik_po_1

Królikiemnie jesteś !

I całe szczęście!

Bo królik nie zna i nie doceni wybornego smaku sosu w sałatce. On wcina swoje marchewki prosto z ziemi. 

Warzywa i owoce to nie zielsko!

To paleta smaków, kolorów i tekstur.
Warzywa i owoce są smaczne prosto z krzaka.
Połączone w przemyślaną kompozycję, tworzą prawdziwe dzieło sztuki. 

Wyobraź sobie BEŻOWY świat bez warzyw i owoców : 

  • Tylko mięso, mąka, tłuszcz
  • Brązowe i białe jedzenie, dzień po dniu.
  • Bez koloru
  • Bez świeżości.
  • Bez charakteru.

Nie byłoby kuchni tajskiej, włoskiej, indyjskiej, meksykańskiej czy francuskiej. 

Wszystko, co pyszne, zaczyna się od roślin.

Dobre wieści są takie:

  • Można oczyścić swoje kubki smakowe i na nowo polubić naturalne smaki 
  • Można zakochać się na nowo w chrupkości ogórka czy rzodkiewki
  • Można jednocześnie widzieć, jak za to dziękuje Ci Twój organizm.
jedzienie_przed_1jedzienie_po_1

To warzywa, owoce i przyprawy od wieków tworzą smak, zapach i kolor potraw. 

To właśnie rośliny dodają charakteru, głębi i wyjątkowości każdemu daniu.

Już w XVI wieku królowa Bona z Włoch, przywiozła do Polski nowe zwyczaje kulinarne – w tym warzywa ogrodowe: seler, por, marchew, pietruszkę, które dziś nazywamy… włoszczyzną.

Francuzi, znani z miłości do wyrafinowanych smaków, zbudowali swoją kuchnię narodową właśnie na bazie warzyw, świeżych ziół, czosnku, oliwy i duszenia aromatów.

To za dużo pracy…!

To tylko kolejna wymówka – obieranie i gotowanie ziemniaków, przygotowanie kotleta czy gulaszu, które wymagają dużo obierania, krojenia oraz gotowania, to dopiero jest dużo pracy. 

Ale to co znane, nawet jeśli jest trudne czy niewygodne, to wydaje się łatwiejsze. To co nowe, zawsze powoduje obawę, czy dam radę?

Wystarczy że spróbujesz jeden raz i gwarantuję Ci, że zmienisz zdanie. A ja Ci w tym chętnie pomogę. Zrobienie sosu do sałatki do kwestia kilku minut! A ile przy tym frajdy i zabawy, a na koniec jaka radość i satysfakcja!

Nie najem się i będę głodna

Kiedy czujesz głód to szybko chcesz coś zjeść. Dzisiejszy świat jest taki szybki, że być może nie patrzysz na jakość tylko byle szybko, byle dużo. Umysł jest przyzwyczajony do jedzenia, które szybko i na długo zapełnia żołądek, przynosi ulgę. 

Ale ta radość jedzenia często trwa krótką chwilę. Choć jest przyjemna, to stosunkowo mała. 

Zaraz potem pojawia się często poczucie winy, ciężkość na żołądku, spadek energii a wkrótce …. kolejny głód – bo dzisiejsza żywność jest tak skonstruowana, że zbytnio podnosi poziom cukru we krwi i zaburza metabolizm.

Przestań wierzyć reklamom w TV:

  • Słyszysz: “już w porządku mój żołądku” i bez ograniczeń jesz pizzę, kotlety, lody?
  • Albo: “guzik mnie obchodzą wzdęcia” i dalej możesz wcinać słodycze, czipsy?

Reklama jest tak stworzona, żeby ją dobrze zapamiętać. Masz wryte w głowie slogany, które podświadomie działają, nawet kiedy śpisz. Zaczynasz wierzyć, że to prawda i nie podważasz tej wiedzy. Wszystko po to by Cię uzależnić od gotowych produktów a potem od leków, bo wtedy stajesz się najlepszym klientem, który regularnie płaci, bo bez zastanowienia idzie do sklepu i wybiera tymczasowy komfort i wygodę, to co znane z reklamy.

Zaparcia są normalne?

Kiedyś też myślałam, że wypróżnianie się 2 razy w tygodniu to normalne, że zaparcia i wzdęcia to po prostu część życia, zanim nie poznałam prawdy, że powinno być inaczej

Ale zrozumiałam to dopiero, gdy odczułam to na swoim zdrowiu, a także zdrowiu mojej rodziny. Niestety trochę za późno, dlatego moją misją jest ostrzeżenie innych, by nie zrobić tych samych błędów i ślepo ufać.

A co z mięśniami, przecież trzeba jeść białko?

Ale przecież koń czy krowa a nawet słoń, to ogromne zwierzęta, które jedzą praktycznie tylko trawę lub liście. Jak to możliwe, że są tak duże i silne?Sałatka to kompromis kulinarny – łatwe, szybkie, smaczne, zdrowe i różnorodne.

Do sałatki można dodać kurczaka, jajko czy rybę i połączyć znany i ulubiony smak z warzywami.

Wzbogacenie swojego talerza nie oznacza rezygnacji z ulubionych potraw, to tylko mądry wybór i korzystna alternatywa, która daje wspaniałe efekty.

Jak to zrobić,żeby lepiej się odżywiać,

ale żeby to nie było takie trudne, nudne i mozolne?

Wiem, że bardzo chcesz, bo wiesz że dzięki temu osiągniesz swoje cele:

  • Masz więcej energii bo zielenina reguluje poziom cukru we krwi
  • Lepiej trawisz bo dostarczasz więcej błonnika i wody
  • Nie chorujesz, bo wzmacniasz dobre bakterie w jelitach
  • Czujesz sytość bo jesz wartości a nie puste kalorie
  • Chudniesz, bo czujesz sytość i nie potrzebujesz podjadać
  • Chętniej jesz warzywa, bo im częściej je jesz tym bardziej smakują

No dobra, to jak zacząć lubić te warzywa?

Jak znaleźć to co Ci będzie smakować?

Czy jest jakiś sekret?

Tak! Dokładnie jest JEDNA RZECZ, która sprawi, że polubisz wszystkie warzywa …

i będziesz je zajadać z radością i ochotą !

Ten sekret jest bardzo prosty: żeby coś smakowało to musi być smaczne.

KONIEC KROPKA.

A żeby coś było smaczne, to musi mieć smak. Co sprawi,

że sałatka będzie miała smak?

NAJWAŻNIEJSZYM SKŁADNIKIEM SAŁATKI JEST:

S.O.S.

To sos łączy składniki w harmonijną całość, wydobywa aromat i smak każdego z nich, podkreśla charakter i łączy je w jedno brzmienie, aksamitnym dotykiem otuli każdą kompozycję na talerzu, sprawiając, że zanurzysz się w podróży od chrupkości marchewki, przez soczystość pomidora, słodkość papryki, ostrość pieprzu, słoność oliwek czy fety, gorzkawość i kwaśność grejpfruta.

Zatopisz się w smakach i nagle zauważysz, że widelcem skrobiesz dno miski, prosząc o dokładkę……

… ale jest jedno ALE…

SOS może sałatkę zepsuć albo uczynić smakowitym daniem

Od czego zależy dobry dressing?:

  • jak te składniki zostały dobrane smakowo ?
  • od jakości składników z których jest zrobiony 
  • jakie wartości odżywcze mają te składniki ?

Większość gotowych sosów sałatkowych to niestety tania łatwizna, która:

  • nie ma prawie żadnych wartości odżywczych
  • zawiera mnóstwo cukru i taniego oleju
  • zawiera dodatki smakowe i konserwanty

Rodzi się teraz pytanie:

  • gdzie tutaj jest miejsce na zdrowie i energię?
  • gdzie tutaj jest miejsce na dobre samopoczucie?
  • gdzie tutaj jest miejsce na smak i świeżość?

Nadal masz wątpliwości?

Na pewno próbowałaś już różnych sposobów........

– diety, postanowienia, nowe przepisy… A i tak kończyło się na tym, że warzywa zostawały na talerzu, a Ty wracałaś do starych nawyków.

I wiesz co? To nie Twoja wina. Po prostu nikt Ci nie pokazał, jak zrobić sałatkę, która naprawdę Cię zachwyci.

Mody na różne diety przychodzą i odchodzą…

Ale warzywa wiadomo, że zawsze będą częścią tej lub innej diety. Bo one są uniwersalne. Są naturalne, rosną z ziemi, natura je dla nas rodzi, są tym co najlepsze dla organizmu, stworzone dla człowieka i jego trawienia.

Warzywa i sałatki mogą być w każdym stylu odżywiania świetnym dodatkiem, nieważne czy jesteś Keto czy Wege, wszędzie będą spełniać swoje zadanie, wzmacniać i odżywiać.

Sałatka, taka prosta rzecz, może sama w sobie nie zmienia wszystkiego, ale jest pierwszym małym krokiem do pozytywnych zmian w Twoim życiu.

Czy zatem istnieje jakaś magiczna formuła? Chcesz schudnąć, zadbać o zdrowie, dobrze się czuć i mieć energię. Ale ciągle próbujesz i ciągle nie możesz sobie z tym poradzić.

Czy czujesz, że jesteś jak Don Kichot?

Starasz się cały tydzień, kombinujesz na różne sposoby, próbujesz przeróżnych metod, a ciągle nie widzisz efektów

  • Twoja waga nie spada.
  • Twoje zdrowie kuleje.
  • Z energią stoisz na bakier.
  • Każdego ranka coraz ciężej wstać i nic Ci się nie chce.
  • Zmuszasz się i ciągniesz nogi za sobą każdego kolejnego dnia.
  • Byle do piątku.

Potem weekend. Chwila przerwy. Bo przecież Ile można się męczyć!!!!! Wpadają znajomi, przekąski, pizza, pro secco… A w niedzielę znowu wpada

poczucie winy

W poniedziałek zaczynasz od początku. I tak w kółko.

Masz już dość być jak ten chomik w kołowrotku?

Ciągle to samo. Próbujesz ciągle nowych trików. Zmienia się tylko trend:

  • Liczenie kalorii
  • Bez cukru
  • Bez glutenu
  • Bez kolacji
  • Bez śniadania
  • Paleo
  • Keto
  • Wege
  • Fleksi
  • ….. “SREKSI” !!


    Co będzie następne? Można zwariować!!!

A Ty szukasz czegoś PROSTEGO, zwykłego, dla ludzi - nie dla królików!!!

I widzisz, że wszystko czego próbujesz …. to nie działa na stałe…

GOTOWCE SĄ WYGODNE,ale to jest ich jedyna zaleta.

Są nudne, bezwartościowe, tuczące a nawet wręcz szkodliwe…

Chcesz jeść zdrowo i smacznie ?

Zacznij od małego kroku i zrób samodzielnie w kilka minut własny sos - zobaczysz jakie to łatwe!

  • codziennie ciesz się świeżym smakiem
  • poczuj energię i zdrowie w ciele
  • bądź z siebie dumna że potrafisz tak wspaniale gotować
  • zachwyć rodzinę i przyjaciół nowymi umiejętnościami
  • zostań Królową Sałatek w swoim Królestwie!

Dobry SOS potrafi zmienić

kilka liści i pomidorków w KRÓLEWSKIE danie

Żeby coś się ZMIENIŁO

to coś trzeba ZMIENIĆ!

Zatem co na to powiesz, jeśli:

  • istnieje sposób, by warzywa stały się ulubioną częścią Twojego posiłku?
  • jeden składnik może przemienić nudną sałatę w królewskie danie?
  • pokochasz sałatki i osiągniesz uczucie sytości oraz zadowolenia po posiłku?

Za chwilę pokażę Ci, jak za pomocą kilku mistrzowskich SOSów sprawić, że Twoja codzienna monotonna dieta zamieni się w

kolorową ucztę – bez wysiłku, bez wyrzeczeń, z przyjemnością.

* I to wszystko za cenę… dwóch kaw na mieście.

Nazywam się Ullenka i od ponad 10 lat uczę ludzi,

jak zakochać się w roślinnym (nie tylko) jedzeniu. Pomagam ludziom w zmianach żywieniowych i tworzę kolorowe smaczne przepisy, łatwe do zrobienia a jednocześnie skuteczne w kwestiach zdrowia. Opracowałam także autorską metodę oczyszczania i wzmacniania organizmu, niezwykle skuteczną i naturalną.

Przez ostatnie kilka lat pomogłam setkom osób zmienić nieco styl odżywiania i pozbyć się alergii, nietolerancji czy nadwrażliwości pokarmowych. Większość z nich myślała, że zdrowe odżywianie to ciągła walka. Bo taka jest DIETA, jaka by nie była, to jest to ograniczenie. Czasowo pewne produkty można zastąpić, do uzyskania poprawy, potem z wyczuciem testować co służy a co nie służy, jednocześnie rozumiejąc jak to działa, efekty są niesamowite!

Dzięki moim inspiracjom te osoby odkryły, że sekret tkwi w prostocie i smaku – bo jeśli coś Ci smakuje, to nie musisz się zmuszać. A zamiast diety uczysz się wybierać to co dobre dla organizmu i co dobrze smakuje, uczysz się jak to przygotować i jak wprowadzić na codzień. Uczysz się nowego stylu życia, w którym dbasz o siebie i swoje ciało, ale nie zabierasz sobie radości jedzenia. A to jest bardzo ważne, bo życie musi mieć smak!

przedstawiam Ci:
KURS

"Mistrzowskie SOSy Sałatkowe"

Chcesz jeść zdrowo i smacznie ?

Zacznij od małego kroku i zrób samodzielnie w kilka minut własny sos - zobaczysz jakie to łatwe!

O czym jest ten Kurs i czego się tutaj dowiesz:

  • To kurs który odmieni Twoje podejście do warzyw
  • Dzięki ciekawym, wartościowym ale prostym i niezwykle smacznym dressingom, nawet najzwyklejsza sałata zamieni się w kulinarne arcydzieło
  • To nie tylko kwestia smaku – to droga do lepszego zdrowia, więcej energii i radości z jedzenia
  • W tym Kursie pokażę Ci, jak przygotować sosy, które nie tylko zachwycą smakiem, ale także przekonają Twoją rodzinę do jedzenia warzyw z przyjemnością
  • Dołącz do mnie i odkryj, jak łatwo i przyjemnie można wprowadzić więcej warzyw do swojej diety, nie rezygnując z przyjemności jedzenia
  • Poznaj sekrety, które zmienią Twoje podejście do zdrowego odżywiania
  • Nauczę Cię, jak jeden składnik może zmienić całkowicie nudne warzywa w przepyszne danie
  • Dowiesz się, co jest najważniejsze w przygotowywaniu sosu sałatkowego
  • Nauczysz się ciekawie komponować sosy i sałatki
  • Pokażę Ci najbardziej wartościowe składniki do sosów
  • Twoje sałatki staną się Twoim kulinarnym sukcesem
  • Staniesz się mistrzem sosów sałatkowych!

    Pamiętaj, że to nie jest kurs tylko dla królików!

  • To jest kurs dla kobiet – choć mężczyźni też są mile widziani – które chcą jeść zdrowo, ale bez zmuszania się do suchych liści i nudnych sałatek.
  • To jest kurs dla tych, którzy chcą zmienić coś w swoim odżywianiu – taknaprawdę, na serio.
  • Bo tu nie chodzi o zieleninę. Tu chodzi o smak. A dokładniej – o sos, który wszystko zmienia.
  • Bo możesz mieć najlepsze składniki, ale jeśli nie masz dobrego sosu, to cała magia znika.

Dressing - CZYLI SOS to serce każdej sałatki

tak jak dyrygent wraz z orkiestrą tworzy muzykę z wielu instrumentów, tak sos łączy smaki w harmonijną całość, tworząc symfonię na talerzu.

Zrób pierwszy krok, w kierunku zmiany na lepsze.

PROMOCYJNA cena
- 90 %

ważna jeszcze tylko przez 30 dni

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Jednorazowo TYLKO
47 zł!

wartość poza ofertą: 738zł

Moje kulinarne GURU

Moja BABCIA i moja MAMA pysznie gotowały

Od dziecka interesowałam się kuchnią, najpierw tylko oblizywałam łyżki, ale miałam dwie cudowne nauczycielki i bardzo szybko nauczyłam się gotować. Zawsze lubiłam wymyślać i eksperymentować. Miałam naturalne wyczucie smaku i estetyki a pomysłów mi nigdy nie brakowało.

Babcia robiła mnóstwo smacznych rzeczy, lepiła wspaniałe pyzy, robiła makarony i pierogi, piekła wyjątkową drożdżówkę na kaflowym piecu.

Była cudowna i kochana, zawsze uśmiechnięta, a cokolwiek zrobiła to było przepyszne.

Uwielbiałam jej pomagać i patrzeć jak szybko kroi i sprawnie przygotowuje różne rzeczy, miała bardzo zręczne palce. Pamiętam zapachy z jej kuchni, jak drobniutko kroiła makaron i wszystko umiała zrobić doskonale. Pracowała wiele lat w dużej restauracji jako szef kuchni, była po prostu świetna w gotowaniu.

Moja mama gotowała tak samo wspaniale, z jej rąk wszystko wychodziło smaczne i apetycznie wyglądało. Robiła dużo pyszności, także tych słodkich. Uwielbiałam jej zupy, naleśniki czy placki.

Piekła wspaniałe ciasta, ale także gotowała świetnie różne dania, w moim domu zawsze było domowe jedzenie. Była świetna w tym i to od niej nauczyłam się najwięcej.

Jako nastolatka jeszcze bardziej lubiłam kuchnię. Gotowałam, piekłam, a nawet robiłam torty. Ale największe komplementy dostawałam zawsze za pyszne sałatki. To była moja prawdziwa moc.

W wieku dojrzewania nagle przybrałam kilka kilogramów za dużo.

Pamiętam jak ciągle chciało mi się jeść, ale dopiero kiedy spodnie zaczęły być zbyt ciasne, to zrozumiałam, że chyba jem trochę za dużo. Od tamtej pory coś się zmieniło w moim myśleniu i zaczęłam inaczej patrzeć na kwestie żywienia.

Wtedy właśnie, kiedy byłam nastolatką, czyli na przełomie lat 80/90, gdy nikt w moim środowisku nie wiedział co to takiego wegetarianizm, a na pewno wtedy nie znałam nikogo, kto stosował jakąkolwiek dietę. Nagle sama wymyśliłam sobie, że nie chcę jeść mięsa.

Moim celem było schudnięcie, ale nauczyłam się wtedy

dużo więcej o odżywianiu i o dietach.

Brzmi ODWAŻNIE?

Wtedy to była totalna egzotyka!

Stałam się wyzwaniem dla każdej mojej cioci. Byłam problemem dla wszystkich – babcia łapała się za głowę, mama nie wiedziała co mi gotować, a ja kombinowałam.

Czułam, że jedzenie to coś więcej niż kalorie

– to sposób, żeby poczuć się dobrze w swoim ciele.

Zaczęłam obserwować siebie, swoje ciało, samopoczucie, energię i jak to na mnie działa. Zaczęłam uważniej patrzeć na to czy to co jem daje mi jakieś wartości czy tylko chwilowy smak i przyjemność. I chociaż po paru latach porzuciłam wegetarianizm, bo czułam się w tym bardzo samotna, to jedno zostało: miłość do sałatek i łączenia smaków. Robiłam je zawsze – ciekawe, kolorowe, często z orientalnym twistem.

To był mój konik.

I wiem, że Ty też możesz mieć ten problem – próbujesz jeść zdrowiej, ale… towarzystwo nie pomaga a nudne jedzenie zniechęca.

Bo ile razy można jeść liście z pomidorem i ogórkiem?

Życie ciekawie pokierowało tak, że zawsze kręciłam się gdzieś wkoło jedzenia. Cokolwiek bym nie zaczęła, to prędzej czy później wylądowałam w jakiejś kuchni.

Moja pierwsza praca była na kuchni w restauracji. Tam odkryłam, że potrafię nie tylko ugotować coś dla siebie, ale też umiem przygotować większe ilości i karmić ludzi. Szybko rozpoznano moje umiejętności i mogłam się wykazać swoimi pomysłami.

Kilka lat później poznałam mojego męża i wyjechaliśmy razem do Nowego Jorku. Na początku podjęłam pracę jako pomoc domowa, ale to nie był zwykły dom. Ta praca i kilkuletnie doświadczenie wielu innych kultur całkowicie

zmieniły moje życie.

Pewnego dnia, przygotowałam na lancz

Ogromną michę sałatki, jednej z moich receptur.

Moja szefowa od tamtej pory już nie chciała lanczować w restauracjach! Prosiła mnie, żebym szykowała wszystko dla niej i jejgości. Zaczęłam tworzyć różne bufety sałatkowe i kanapkowe, pełne rozmaitych pomysłów.

A ponieważ moja szefowa była mecenasem sztuki i prowadziła prestiżową galerię, to wkrótce zaczęłam pomagać w organizacji różnych przyjęć i spotkań, u boku doświadczonych szefów kuchni z różnych stron świata. Czerpałam z ich wiedzy i stylu, ile tylko mogłam.

Tu nauczyłam się bardzo wiele o gotowaniu, ale naprawdę na wysokim poziomie. Nabierałam doświadczenia i wiedzy, a kultura różnych krajów inspirowały mnie do eksperymentowania. 

Pracowałam u boku kucharzy z Brazylii, Filipin, Francji, Niemiec czy Kanady. Każdy z nich miał swoisty styl i talent. Każdy z nich dał mi ogrom swojego doświadczenia. To mi pomogło zbudować lekkość i łatwość w gotowaniu, nie bałam się żadnych wyzwań kulinarnych.

To wtedy zrozumiałam, że moja pasja do sałatek to coś więcej niż hobby.

To sposób na zachwycanie ludzi jedzeniem, które jest proste, zdrowe i pyszne.

Jak zaraz się PRZEKONASZ,

to moje perypetie wydarzyły się nie bez powodu.

Przygotowały nas na bardzo trudne czasy

Pewnego dnia musiałam zmienić styl życia i odżywiania naszej rodziny, nie dlatego że miałam taki kaprys, ale dlatego, że nie było innej drogi.

W 2006r urodziłam córkę, wkrótce pojawiły się u niej problemy zdrowotne – alergie, nietolerancje, atopowe zapalenie skóry, dosłownie za chwilę całe ciało było pokryte łuszcząca się, swędzącą egzemą.

Lekarze nie mieli pojęcia co jej dolega. Zaczął się koszmar który trwał prawie 7 lat. Mała nie mogła spać w nocy, maści i kremy pomagały jedynie na chwilę, byliśmy załamani. Niestety wszyscy lekarze i specjaliści rozkładali bezradnie ręce. “Taką ma urodę” lub “kiedyś może z tego wyrośnie” – słyszeliśmy na każdej niemal wizycie.

Pewnego dnia, jedno proste badanie otworzyło nam oczy i pokazało całą prawdę.

Czerwone krwinki posklejane, organizm zakwaszony, pełno pasożytów… Było to kompletnym zaskoczeniem i zrozumieliśmywtedy, że naszym największym problemem było to, że nie zwracaliśmy zbytnio uwagi na to co jemy i mieliśmy wiele złych nawyków.

Każdy rodzic, z miłości do swojego dziecka, zrobi dla niego wszystko co możliwe aby mu pomóc.

Bez zastanowienia wzięliśmy sprawy we własne ręce i zaczęliśmy wprowadzać stopniowe zmiany w żywieniu. Poprawa była, ale bez rewelacji, błądziliśmy jak we mgle, próbując różnych diet i metod.

To był czas próby, ale właśnie wtedy bardzo wzmocniliśmy nasze relacje, w trudnych chwilach byliśmy dla siebie oparciem. To wzajemne wsparcie pozwoliło nam przejść przez wiele momentów niepewności i obaw. Podjęliśmy decyzję, że będziemy szukać rozwiązania aż do skutku.

Stanęłam przed nowym wyzwaniem – kuchnia w której nie wszystko można użyć. Przez najbliższe kilka lat poszukiwaliśmy przyczyn w żywieniu, urodziłam w międzyczasie jeszcze dwóch synów. Każde z naszych dzieci miało niestety jakieś problemy trawienne, nietolerancje i alergie. To był trudny czas i nikt nie był w stanie nam pomóc.

Największym kłamstwem jest to, że lekarze leczą przyczyny problemów zdrowia i że przetworzona żywność, suplementy czy leki dadzą efekty.

Teksty takie jak: “Owoce to sam cukier” a “warzywa to sama chemia” – to podstępne przekonania, które są powszechnie przyjęte przez środowisko, a my wierzymy w to i kupujemy gotowce, idziemy na łatwiznę, zamiast dobrze się zastanowić, przecież natura chyba wie lepiej, co?

I nagle przyszło oświecenie, kulka wpadła, że większość z tych bzdur można włożyć między bajki. A my zaczęliśmy szukać prawdy, która zaskoczyła nas wszystkich, a okazała się w zasadzie bardzo prostym rozwiązaniem.

Niestety firmom i producentom nie zależy na naszym zdrowiu a na zarabianiu pieniędzy, abyśmy byli regularnie płacącymi klientami. Przetworzone produkty spożywcze i suplementy to łatwizna, na którą łapiemy się w pędzie codziennego dnia. Jak coś boli, to idziemy do lekarza i zwykle sięgamy po tabletkę, zamiast zastanowić się, co może być przyczyną bólu. Zajadamy własne zmęczenie, stres i tłumimy cierpienie, żeby szybko przestać czuć.

Niestety to działa na krótką metę, ta wygoda kosztuje. To kredyt z dużymi odsetkami, który prędzej czy później trzeba będzie spłacić.

Kiedy to zrozumieliśmy, to w zasadzie od tej chwili było już z górki.

Przede wszystkim nastąpiła duża zmiana w naszym myśleniu, to w jaki sposób podchodzimy do kwestii żywienia, relacji między nami, świadomości, zrozumienia i bycia.

maya przed_1maya po_1

Nasza sytuacja była na tyle dramatyczna, że z braku opcji, poszliśmy na całość i podjęliśmy ryzyko zmiany żywienia całej rodziny, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Nie tylko mieliśmy efekty poprawy zdrowia dzieci, ale wiele innych fajnych benefitów jak świetny poziom naszej energii, zrzucenie wagi, młodszy wygląd, lepsza koncentracja, radość z życia.

Zmiana naszego żywienia w domu to był proces kilkuletni, nie stało się to z dnia na dzień.

Wymagało ode mnie aby być cierpliwą, aby nie rezygnować tylko próbować, szukając sposobów dało się wprowadzić naprawdę wiele zmian a z nimi osiągnąć mnóstwo wspaniałych efektów. Stąd mam wielkie doświadczenie jak to zrobić szybciej i łatwiej. Wiem jak to jest, kiedy nie masz pojęcia co zrobić i gdzie szukać pomocy, dlatego postanowiłam dzielić się moimi doświadczeniami i poczułam, aby podjąć pewnego rodzaju misję uczenia prawdy o odżywianiu, by pomagać innym. Tak narodziły się moje warsztaty kulinarne.

Przez kilka lat żyliśmy w podróży, zajmując umysł poznawaniem świata zamiast myśleniem o jedzeniu. Mieszkaliśmy w Portugalii, potem w Tajlandii, a także w Kanadzie, Panamie i Kostaryce.

Zatrzymał nas wszechobecny kowid i globalne zmiany, ale podróżowanie odcisnęło wyraźny ślad.

Kuchnie różnych krajów i bogactwo smaków na dobre zagościło w moim repertuarze.

Z każdego miejsca zabrałam co najlepsze. Miłość do przypraw, dojrzałych owoców, pysznych świeżych ziół i sałat, do pewnych ciekawych połączeń i smaków, została do dziś i rośnie. Ta inspiracja pomogła w dokonaniu niemożliwego, jednocześnie mimo różnych trudności, byliśmy zdrowi i szczęśliwi, nie zawsze było różowo, ale było całkiem dobrze.

Można powiedzieć, że dzięki tej przemianie odbudowaliśmy swoje życie, inaczej nie wiem jak by się to potoczyło dalej.

Życie z chorobami jest wegetacją i męczarnią.

Dlatego rozumiem bardzo dobrze, jak to jest kiedy czegoś nie można jeść, bo szkodzi, a jednak ochota pozostaje i trzeba to w jakiś mądry sposób zastąpić.

Pamiętam jak dziś to uczucie, kiedy dowiedziałam się, że musimy zrezygnować z chleba, niemal płakałam z rozpaczy, co będę przygotowywać na śniadanie. Nie mieściło mi się w głowie, że można żyć bez chleba. Okazało się, że nie tylko można, ale nawet całkiem dobrze się żyje, bogactwo różnych opcji jest większe niż przeciętny człowiek ma wyobrażenie. Znalazły się pomysły, sposobyi wspaniałe rozwiązania. Odzyskaliśmy siły witalne, schudliśmy i odmłodnieliśmy, razem z naszymi dziećmi zaczęliśmy się lepiej czuć.

Życie zaczęło się na nowo, dostaliśmy drugą szansę i byliśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi.

Nasza historia poszła w świat, dzięki Instagram, na którym podzieliłam się naszą przemianą. Nie wyobrażam sobie aby nie podzielić się z innymi, tym co zajęło mi wiele lat, odkryciem, które uratowało moją rodzinę.

Zaczęłam dostawać setki, tysiące wiadomości. Nie nadążałam odpisywać i postanowiłam wtedy założyć bloga a potem napisałam ebook, w którym opisałam całą naszą historię i metodę.

To była długa droga, metodą prób i błędów, mozolnych poszukiwań, często okupiona łzami bezsilności i smutkiem, bo nic nie działało. Dlatego wiem dziś bardzo dobrze, co działa a co nie.

Możesz też próbować na własną rękę, bo wystarczy uporządkować swój styl życia i odżywiania, aby zacząć widzieć efekty. To nie wymaga dramatycznych poświęceń, ale może kosztować dużo czasu, gdy nie wiesz co i jak ani od czego zacząć.

Od tamtej pory pomogłam wielu osobom zrobić to samo, małymi krokami, aby doszli do formy i przywrócili swoje zdrowie, odzyskali swoje życie.

Tak więc zaczęły powstawać moje magiczne przepisy, a za nimi ebooki i potem poligony kulinarne i warsztaty zmiany żywienia Zielony Restart.

Przez cały ten czas, od około 2009 roku prowadzę media społecznościowe, pod nickiem Ullenka, na których dzielę się bezpośrednio swoimi codziennymi wyzwaniami i sukcesami, inspiruję do zdrowej kuchni, pełnej warzyw i owoców.

Nagrałam setki filmików, stworzyłam setki przepisów, porad i napisałam setki artykułów. Przeprowadziłam kilkadziesiąt edycji warsztatów żywieniowych i kulinarnych.

Pomogłam w ten sposób tysiącom ludzi zmienić nawyki, wprowadzić coś nowego, choćby coś niewielkiego aby ta mała zmiana z biegiem czasu rozwinęła się w prawdziwą transformację.

Bo nie trzeba wszystkiego zmieniać od razu, najlepiej robić to małymi krokami, zajmując się jednym aspektem na raz, nie wszystkim, tylko czymś niedużym, co jest stosunkowo łatwe do wprowadzenia aby od razu odczuć efekty, co zachęca do dalszej zmiany na lepsze. Tak właśnie działają moje przepisy, spróbujesz jeden i zaczniesz je uwielbiać i chcieć coraz więcej.

Wiesz co jest największym kłamstwem o zdrowym jedzeniu? Że musi być nudne, że trzeba się zmuszać.

“To bzdura! Zdrowe jedzenie powinno być ucztą – pełną kolorów, smaków i przyjemności.

Ale są tacy, którzy chcą żeby tak myśleć, bo wtedy będziesz kupować więcej przetworzonej żywności. Mity o tym, jak to warzywa i owoce to sama chemia albo, że owoce to sam cukier, to kompletna bzdura bez pokrycia. Dzisiaj wszystko jest w pewnym sensie skażone chemicznie, bo zwierzęta też muszą coś jeść, ale produkty procesowane oraz nabiał czy mięso dodatkowo są obciążone ulepszaczami, antybiotykami i konserwantami.

Owoce i warzywa to najbardziej naturalna forma pożywienia.

I chociaż owoce zawierają cukry proste, to mają też sporo błonnika, który sprawia, że cukier uwalnia się stopniowo – zamiast uderzać jak fala po zjedzeniu ciastka czy bułki.

Dla porównania: mąka, biały ryż czy nawet ziemniaki mają wysoki ładunek glikemiczny i dużo skrobi, która szybciej podnosi poziom cukru we krwi.A przy problemach z trawieniem – co dziś zdarza się bardzo często – skrobia może fermentować, zalegać w jelitach i tworzyć środowisko sprzyjające stanom zapalnym.

Nie musisz być królikiem, żeby polubić sałatki i cieszyć się smakiem i dobrym samopoczuciem.

I właśnie to chcę Ci pokazać. Jeden mały krok, kilka prostych sosów – i Twoje podejście do jedzenia warzyw zmieni się na zawsze. Tak samo, jak zmieniło się moje. Nie będziesz już musiała walczyć ze sobą, żeby zjeść więcej warzyw. Pokochasz je.

Marzyłam aby znaleźć dobre rozwiązanie,

niekoniecznie łatwe i szybkie ale pewne.

Pomyślałam… tyle lat poszukiwań, doświadczeń i trudu. Nie mogę tego po prostu schować do szuflady. Czuję się w obowiązku by to wszystko spisać, nagrać, zachować i przekazać innym.

Bardzo dobrze pamiętam, kiedy nie miałam pojęcia co zrobić, co wybrać, jak zdecydować, która droga jest właściwa. Pamiętam te błędy, problemy i ciągłe poszukiwania.

Jak bardzo wtedy mi brakowało wiedzy, informacji i ścieżki, którą mogłabym podążać, zamiast tracić czas na różne wersje i próby, które niestety prowadziły do ślepych zaułków.

Dlatego zamiast męczyć się i szukać, odkrywać na nowo Amerykę czy wynajdować koło, które już ktoś dawno wynalazł, możesz przystąpić do działania już dziś i skorzystać z wielu lat mojego doświadczenia, wiedzy i pomysłów.

Nie polecam Ci tracić już więcej czasu na sprawdzanie kolejnych diet czy suplementów, ta metoda jest ostatnią, którą w życiu potrzebujesz by dobrze zrozumieć jak to działa i już na zawsze opanować kwestie żywienia i dbania o swoje ciało jednocześnie, bez męczenia się, głodówek i specjalnych zabiegów by utrzymać świetną kondycję i zdrowie na całe życie.

Oto historie, którymi pragnę się z Tobą podzielić i zainspirować:

Henry z USA,

którego mama przeczytała mój ebook:

“Minął już miesiąc i wygląda oraz czuje się o wiele lepiej! Tułów jest całkowicie czysty, a twarz i szyja — powiedziałabym — poprawiły się w 85–90%. Nogi, ręce, kostki i nadgarstki są na poziomie około 60%. Jestem tak szczęśliwa, że znaleźliśmy coś, co naprawdę zdaje się działać! To była bardzo długa droga i nie mogłabym być bardziej wdzięczna i podekscytowana jego postępami!”

Margarida z Portugalii,

która wzięła udział w pierwszej edycji mojego programu “Eczema Healing”:

Kochani - Margarida była moją pierwszą uczestniczką w nowym programie “Eczema Healing Program” w 2018 roku. Przyszła z ogromną wiarą i rzeczywiście to zrobiła, mimo trudnej sytuacji jako “Tak, to jest historia mojej egzemy. Zajęło mi 6 miesięcy u Twojego boku, żeby dojść do miejsca, 6 miesięcy, by poprawić stan zdrowia i odzyskać siebie.”

Paulaz UK,

która była pierwszą Polką w moim programie:

Czuje sie o niebo lepiej. Moja twarz juz nie jest w czerwonych plamach. Moje samopoczucie sie polepszyto. Nie mam juz nastrojów depresyjnych i nie placze z byle powodu. Nie musze sie wstydzié wychodzac z domu. Dzieki Programowi Ullenki odzywam i moje zycie jest duzo lepsze i jestem szczesliwsza. Jestem w trakcie przemiany a moja skóra zdrowieje z kazdym dniem. Zmienito sie moje podejscie do zycia. Jestem szczesliwsza i pelna energii.

Miinaz Finlandii,

która brała udział w trzeciej edycji mojego programu “Eczema Healing”:

Co potrafią zrobić 4 miesiące detoksykacji organizmu. „Marzyłam o tym dniu całe życie. Myślałam, że to nigdy się nie wydarzy. Nadal jestem w szoku, że puszczam moją egzemę. Niewiarygodne!!!! Nie mogę Ci wystarczająco podziękować, Ullenka.” — 4 lipca 2018

Tavez Australii,

która brała udział w konsultacjach 1:1

“To, czym się z Wami dzielę… to moja droga z ostatnich 6 miesięcy. 4 z moich 5 dzieci miało w tym roku egzemę… wcześniej miało ją tylko jedno… Gdy nagle zrobiło się źle, rzuciliśmy się na dietę GAPS, myśląc, że to będzie właściwe rozwiązanie. Przez 5 miesięcy stosowałam dietę GAPS u moich dzieci — opierała się głównie na dużej ilości mięsa, warzyw, bulionu i tłuszczu. Po 3 miesiącach zaczęłam jednak widzieć złe skutki tej diety i postanowiłam szukać dalej. Było bardzo źle, ale napotkałam Ullenkę.

Sarahz Irlandii,

która brała udział w moim programie “Eczema Healing” a także w konsultacjach 1:1

“Piszę ten post, żeby dodać otuchy osobom, które przechodzą trudny detoks i na tym etapie nie widzą jeszcze światełka w tunelu, a także po to, by przypomnieć samej sobie, jak daleko już zaszłam — bo mam tendencję do łatwego zniechęcania się. O tej porze w zeszłym roku byłam na diecie w pełni surowej, po 6 latach zmagania się z egzemą i stosowaniem sterydów. Detoks był bardzo intensywny i trwał około 5–6 miesięcy. Typowe objawy — sącząca się wysypka od stóp do głów, swędzenie, problemy ze snem, budzenie się przyklejoną do pościeli. Moja rodzina zaczęła się poważnie o mnie martwić i w końcu wysłali mnie do lekarza, który znów przepisał mi sterydy i dietę ubogą w związki chemiczne (salicylany, aminy itp.). Byłam już zmęczona walką, więc się poddałam i po prostu to przyjęłam. Dieta była okropna — taka mdła i restrykcyjna, że zaczęłam z powrotem wprowadzać produkty odzwierzęce. Przez to czułam się ospała, ciężka, zaczęłam przybierać na wadze, co pogorszyło mój stan psychiczny. A kiedy znowu próbowałam odstawić sterydy, zorientowałam się, że moja skóra wcale się nie poprawiła i czułam się fatalnie. I wtedy, zupełnie niespodziewanie, Ullenka napisała do mnie około 2 miesiące temu, odpowiadając na wiadomość, którą wysłałam jej rok wcześniej i która gdzieś się zawieruszyła. Zapytała, jak się mam. Od tamtej pory wróciłam do diety surowej, ale tym razem zaczęłam łagodnie — przez dwa tygodnie jadłam gotowane na parze warzywa, sałatki i wyeliminowałam słodkie owoce. To bardzo mi pomogło! Minęło jakieś 6 tygodni i znów jem owoce, a moja skóra z dnia na dzień wygląda coraz lepiej! Wiem, że przede mną jeszcze kilka miesięcy łagodnych nawrotów, ale czuję, że najtrudniejsze mam już za sobą. W końcu to się dzieje — zaczynam widzieć moje życie bez egzemy, po tylu latach!”

Baylee z USA,

która brała udział w moim programie “Eczema Healing”

“Cierpiałam na egzemę z przerwami przez całe życie. Ale szczerze mówiąc, nigdy nie było aż tak źle — dało się z tym żyć. Kilka lat temu w moim życiu zaszły jednak poważne zmiany, które wystawiły mnie na dużo większy stres, niż byłam do tego przyzwyczajona. W tym samym czasie egzema zaczęła rozprzestrzeniać się po całym ciele — pojawiała się w miejscach, gdzie wcześniej jej nie było. Byłam zdesperowana, ale zdeterminowana, żeby wyleczyć się w naturalny sposób, mimo że lekarze twierdzili, że to niemożliwe. Zaczęłam obsesyjnie szukać rozwiązania, które mogłoby mi pomóc — egzema boli i swędzi, naprawdę potrzebowałam pomocy, bardzo cierpiałam. W końcu dotarłam do Ullenki.”

Ann z USA,

która brała udział w moim programie “Eczema Healing”

„Uwielbiam obserwować Twój profil na Instagramie i wszystkie Twoje relacje. Twoja córka Maya jest ogromną inspiracją. Cierpię na egzemę całe życie i obecnie przechodzę przez odstawienie sterydów miejscowych. Jednocześnie pracuję nad zmianą diety.” - Ann przez dłuższy czas opierała się przed pełną zmianą diety i rozpoczęciem tego procesu — obserwuje mnie już od ponad 2 lat. Na szczęście jednak trzymała się właściwej drogi..”

Tudor z Węgier,

którego mama brała udział w konsultacjach 1:1

Minęło już 6 miesięcy odkąd zaczęliśmy dietę, i oto kilka zdjęć Tudora — szczęśliwego i prawie całkowicie wolnego od egzemy (powiedziałabym, że w 95%, bo nadal drapie nogi). Wiem, że proces mógłby przebiegać szybciej na diecie w pełni surowej, ale dla nas łatwiej było zastosować wariant mieszany. Jego skóra wciąż jest wrażliwa, ale on sam jest o wiele silniejszy. Jeszcze raz dziękuję, Ullenka, za stworzenie tej grupy, napisanie książek i dzielenie się swoim doświadczeniem i wiedzą.

Elizabeth z USA,

która podążała moją ścieżką na Instagramie:

„Ullenko, Twoja historia zainspirowała mnie i dała mi nadzieję, żeby nie przestawać próbować. Czułam się taka samotna, bo choć w głębi duszy wiedziałam, że owoce mają moc uzdrawiania, nie miałam żadnego dowodu na to, że naprawdę zadziałają — aż natknęłam się na Twój profil kilka miesięcy temu!” – napisała do mnie w mailu.

Laura z UK,

która stosowała moje ebooki i porady:

"Miałam egzemę odkąd tylko pamiętam — nie tylko na szyi, ale też na twarzy i ramionach. Próbowałam wielu różnych metod leczenia i terapii — od medycyny konwencjonalnej po liczne alternatywy. Nic nie działało, dopóki nie odkryłam surowej diety. Historia Twojej córki była dla mnie inspiracją, by spróbować."

Martyna z Polski,

która brała udział w programie “Zielony Restart”:

"Cierpię na egzemę od dzieciństwa. Z biegiem lat przybierała różne formy, ale jakoś udawało się funkcjonować w miarę normalnie. Wszystko zmieniło się, gdy skończyłam szkołę podstawową — prawdopodobnie z powodu silnego stresu, którego doświadczyłam w gimnazjum, moja alergia znacznie się nasiliła. Od tego czasu walczyłam o to, by móc prowadzić zwyczajne życie — z różnym skutkiem… Przeszłam program Green Fix około listopada 2017 roku. Przed zmianą diety mogłam jeść zaledwie garstkę rzeczy, mój stan był tak zły, że już nie dawałam rady tego znieść. Po programie moje ciało wyzdrowiało i wzmocniło się. Nie było to idealnie od razu, ale się udało!"

Ewelina z Polski,

która stosowała moje porady z ebooka:

"Przez całe życie cierpiałam — z przerwami — na okropną egzemę od stóp do głów. Moje poczucie własnej wartości? Nie istniało. Ciągle bałam się, co inni pomyślą o mnie i o tym, jak wyglądam. Zakrywałam twarz warstwami makijażu, a ciało ukrywałam pod dużą ilością ubrań. Kupowałam drogie kremy, balsamy, tabletki i suplementy. Robiłam szalone diety i detoksy, które czasem polegały na piciu czystej oliwy z oliwek przez kilka dni z rzędu. Robiłam te wszystkie głupie rzeczy, kiedy tak naprawdę wystarczyło przestać jeść martwe jedzenie i zacząć jeść to, do czego ludzki organizm został stworzony — owoce i warzywa."

Jazmine z Polski,

która stosowała moje porady z ebooka:

"To była moja twarz miesiąc temu! Cała opuchnięta, z czerwoną, swędzącą wysypką pokrywającą całe ciało. Miałam egzemę jako dziecko i od czasu do czasu pojawiała się na rękach, nogach i plecach. Zaczęłam jeść potrawy z Twoich przepisów i moja skóra oraz zdrowie bardzo się poprawiły. Dziękuję Ci z całego serca za to, co publikujesz — życzę Ci wszystkiego dobrego!"

CO ZAWIERA KURS?

Dokładny proces przygotowania naturalnych sosów sałatkowych

krok po kroku - dla każdego

Podzielę się z Tobą moimi najlepszymi pomysłami i sposobami

  • Dowiesz się jaka jest różnica między dobrym a kiepskim sosem.
  • Poznasz 3 najważniejsze składniki każdego sosu (mój sekret).
  • Pokażę Ci metody tworzenia sosów naturalnych, które odżywiają organizm.
  • Opowiem jak wybieram składniki, które tworzą idealne kompozycje smakowe.
  • Podzielę się gdzie najlepiej kupować dobre produkty i jak je wybierać.
  • Poznasz najbardziej popularne błędy, które robią początkujący w sztuce kulinarnej.
  • Zdradzę Ci moje metody przygotowywania i przechowywania świeżych produktów.
  • Odkryjesz moje ulubione połączenia smakowe, które gwarantują efekt wow.
  • Nauczę Cię jak przygotowywać dressingi na kolejny dzień by nie tracić smaku.
  • Poznasz wyjątkowe sosy, które dostarczają cennych składników odżywczych.
  • Nauczysz się przemycać warzywa dla niejadków i osób z wybiórczymi tendencjami.

Tego wszystkiego i jeszcze więcej dowiesz się z lekcji VIDEO:

  • lekcja 1 - Złote sekrety i metody tworzenia naturalnych sosów sałatkowych
  • lekcja 2 - Składniki sosów i sałatek pod względem wartości odżywczych
  • lekcja 3 - Ciekawe, dziwne i niezwykłe składniki sosów i sałatek
  • lekcja 4 - Organizacja lodówki - czyli jak najlepiej przechowywać składniki
  • lekcja 5 - Praktyczne wskazówki jak i gdzie robić zakupy różnych składników
  • Nauczysz się krok po kroku jak wykonać doskonały sos do sałatki.
  • Poznasz moje sekrety kulinarne, które stosuję w bezśluzowej i zdrowej kuchni.
  • Zdobędziesz techniki i zasady przygotowania odżywczych sosów naturalnych.
  • Dowiesz się jakie składniki, warto mieć pod ręką by zawsze zrobić ulubiony sos.
  • Odkryjesz prawidłowe połączenia smakowe i pokarmowe korzystne dla trawienia.
  • Poznasz sosy na każdą okazję - aby zaskoczyć swoich przyjaciół na party.
  • Otrzymasz praktyczne porady i tipy, które pomogą Ci tworzyć własne sosy i sałatki.

Tego wszystkiego i jeszcze więcej dowiesz się z lekcji VIDEO:

  • 7 video przepisów krok po kroku - w realnym czasie wykonania
  • lekcja 6 - SOS__Tysiąc Serc__z pomidorowym charakterem.
    SOSek
  • lekcja 7 - SOS__Blady Czesiek__czyli roślinna wersja sosu Cezar.
    SOSek
  • lekcja 8 - SOS__Guacopesto__sos latino z nutką dolce vita.
    SOSek
  • lekcja 9 - SOS__Mango Mambo__czyli słodko-kwaśne combo.
    SOSek
  • lekcja 10 - SOS__ Amore Pomidore__o włoskim charakterze.
    SOSek
  • lekcja 11 - SOS__Kiszonkowiec__czyli zagadkowy złodziej smaku.
    SOSek
  • lekcja 12 - SOS__Różowy Ninja__i jego kompletne różowe zaskoczenie.
    SOSek

Moduł 3

PRAKTYKA - WDROŻENIE UMIEJĘTNOŚCI NA CODZIEŃ

wartość: 197zł
  • Nauczysz się przygotowywać duże porcje łatwych SOSów XXL na kilka dni.
  • Poznasz zasady komponowania sałatek aby zawsze wychodziły po mistrzowsku.
  • Dowiesz się jak przygotować warzywa na zapas, aby były łatwo dostępne codziennie.
  • Poznasz 10 moich ulubionych połączeń sałatkowych (moje mistrzowskie sekrety).
  • Otrzymasz staranny__eBOOK__z przepisami Mistrzowskie Sosy Sałatkowe - 10 przepisów.
  • Kompozycje sałatkowe - dostaniesz moje najcenniejsze rady i praktyczne wskazówki.
  • Pokażę Ci jak naprawić dressing, gdy coś pójdzie nie tak jak miało być.

Tego wszystkiego i jeszcze więcej dowiesz się z lekcji VIDEO:

  • 3 video przepisy XXL krok po kroku - w realnym czasie wykonania:
  • lekcja 13 - SOS__Sezamini__z mocną nutą tahini.
    SOSek
  • lekcja 14 - SOS__Złoty Gringo__czyli słoneczny pomruk z dzikiego zachodu.
    SOSek
  • lekcja 15 - SOS__Don Citron__i jego cytrusowa moc.
    SOSek
  • lekcja 16 - Podsumowanie - proste ale różnorodne zastosowanie sosów na codzień
  • eBOOK w formacie PDF do druku
  • ebook z przepisami “Mistrzowskie Sosy Sałatkowe” - 10 przepisów
    eBOOK

Bonus 1:
LISTA PRODUKTÓW

Dostaniesz gotową listę moich ulubionych produktów do budowania receptur wraz z ich konkretnym przeznaczeniem i podziałem na ich specyficzne właściwości.

Dzięki tej liście, z łatwością dobierzesz odpowiednie składniki i uzyskasz TEN efekt.

Bonus 2:
SCHEMAT SOSU

Otrzymasz wzór, który pomoże Ci od samego początku wdrożyć ciekawe i smaczne

dressingi, a jednocześnie zachować zasady łączenia pokarmowego.

Bonus 3:
TABELA PRODUKTÓW

Jest to tabela produktów wg wartości odżywczych (białka, węglowodany, tłuszcze) aby świadomie i celowo dobierać składniki sałatek i sosów, uzyskując efekt wzmocnienia organizmu.

Składniki mogą zwiększyć/zmniejszyć odpowiednio ilość białka lub tłuszczu w sałatkach, co ma duży wpływ na pracę żołądka ale także na cały metabolizm.

ZATEM… DO DZIEŁA !

PODSUMOWUJĄC (w wielkim skrócie) :

  • Otrzymujesz dostęp do programu o wartości 738 zł !
  • eBook a w nim 10 przepisów na “Mistrzowskie Sosy Sałatkowe” 97 zł
  • Dodatkowo otrzymujesz 3 bonusy o wartości 97zł
  • 10 video lekcji na doskonałe sosy do sałatek
  • Dostęp do programu i kursu i materiałów video na 1 rok ! Ebooki i pliki PDF masz dla siebie na zawsze !
  • Cała masa Wiedzy i doświadczenie w pigułce od Ullenki
  • Całkowita Gwarancja Satysfakcji 60 dni - niczym nie ryzykujesz
  • Całość, teraz możesz mieć za ułamek tej ceny !

PROMOCYJNA cena
- 90 %

ważna jeszcze tylko przez 12 godzin

Dni
Godziny
Minuty
Sekundy

Jednorazowo TYLKO
47 zł!

wartość poza ofertą: 738zł

Kto to jest Ullenka ?!

Cześć, jestem Ullenka. Zaczęłam od walki o zdrowie własnych dzieci. Szukałam odpowiedzi tam, gdzie lekarze rozkładali ręce. Dziś pomagam innym odnaleźć drogę do zdrowia – przez kuchnię, nie przez aptekę.

Nie jestem żadnym „guru”. Jestem psychologiem, trenerką zdrowego odżywiania i autorką Zielonego Restartu – metody, która łączy naukę z praktyką.

Moim celem jest pomóc 10 000 kobietom odbudować zdrowie, energię i relację z własnym ciałem – zanim będzie za późno.

60-dniowa Gwarancja Satysfakcji

Wchodzisz w to jak widelec w awokado?

GWARANCJA BEZ RYZYKA:

Nie przekonasz się zanim nie spróbujesz, bo nie da się przez szybę spróbować ciastka stojąc na zewnątrz cukierni. Wejdź i sprawdź, bo nie ma tutaj żadnego ryzyka.

Jeśli stwierdzisz, że to nie działa dla Ciebie i uznasz, że niczego nowego się z tego nie nauczysz, to oferuję Ci zwrot pieniędzy, bez zadawania pytań.

Zależy mi tylko i wyłącznie na Twojej satysfakcji i na tym, aby Cię zachęcić bez ryzykaDlatego wypróbuj moje przepisy i pomysły przez 60 dni, a jeśli nie będziesz w 100% zadowolona z efektów, oddam Ci wydaną kwotę.

Ullenka , założycielka i prowadząca.

Pytania i Odpowiedzi

Czy mogę robić sosy na zapas? Jak długo można je przechowywać?

Tak! Większość sosów możesz przechowywać w lodówce przez 3–5 dni, niektóre nawet do tygodnia. Jeśli zawierają świeże zioła, czosnek lub sok z cytryny – najlepiej zużyć je szybciej. W kursie pokazuję też, jak rozpoznać, kiedy dressing nie nadaje się już do spożycia.

Nie, ale jest bardzo przydatny. Jeśli nie masz wysokoobrotowego blendera, wystarczy zwykły kielichowy lub ręczny, choć niektóre sosy (np. z orzechów) mogą wyjść mniej gładkie. Pokazuję, jak je wtedy odpowiednio namoczyć lub zamienić składnik.

Absolutnie nie! W kursie uczę, jak używać ich także do:

• wrapów,

• warzywnych makaronów,

• pieczonych warzyw,

• kanapek i past,

• a nawet… jako marynat.

Nie przejmuj się. Ten kurs to nie sztywne przepisy, tylko elastyczny system. W materiałach bonusowych znajdziesz koło smaków i tabelę zamienników, dzięki którym możesz tworzyć własne kompozycje, bazując na tym, co masz w domu.

Niektóre tak – szczególnie te z orzechami czy olejem – ale nie o kalorie tu chodzi. Pokazuję, jak komponować sosy tak, by były sycące, wspierały trawienie i dawały energię – bez przejadania i poczucia ciężkości.

Wielu uczestników pisze, że to właśnie dzieci polubiły je najbardziej! W kursie znajdziesz także opcje łagodniejsze, słodsze, kremowe – idealne dla młodszych domowników.

Tak! Najlepiej zabrać je w słoiczku osobno i dodać do sałatki tuż przed jedzeniem. Świetnie sprawdzają się jako lunch, szczególnie jeśli wcześniej przygotujesz kilka porcji na zapas.

Zdecydowanie tak – to sosy oparte na naturalnych składnikach, bez cukru i sztucznych dodatków. Pokazuję, jak unikać słodzików, dbać o odpowiedni balans tłuszczy i jak dobrać bazę, by była zgodna z Twoimi potrzebami zdrowotnymi.

To żaden problem. Kurs pokazuje wiele wariantów jednego sosu, dzięki czemu możesz dopasować smaki do siebie. Wiele osób mówi po kursie: “Nie wiedziałam, że mogę tak łatwo tworzyć swoje własne sosy bez rzeczy, których nie lubię.”

Tak! Ten kurs powstał właśnie z myślą o osobach zapracowanych. Dressingi można przygotować na kilka dni, a dzięki nim najprostsze dania stają się smaczne i odżywcze – w 5 minut. To sposób na szybkie, zdrowe jedzenie bez frustracji.

Otrzymujesz minimum 12 miesięcy pełnego dostępu do wszystkich materiałów. Nie musisz się spieszyć – masz pełen rok dostępu do lekcji wideo i możesz wracać do nich w swoim tempie. Wszystkie materiały PDF i e-book możesz pobrać i zachować na stałe – są Twoje na zawsze. Jeśli po tym czasie 12 miesięcy nie zajdą istotne zmiany techniczne (np. migracja platformy), dostęp może być przedłużony bezpłatnie na dłużej – nawet bezterminowo.

Nie musisz nic robić od razu – masz czas, by wracać do lekcji, kiedy chcesz i gotować w swoim rytmie.

Ullenka , założycielka i prowadząca.
Picture of Ullenka

Ullenka